Kamery live
prognoza pogody

Głos w sprawie swojej Uczelni zaczęli zabierać studenci

23 stycznia 2022 06:06

NOWY TARG. I część uczelnianej kadry, i reprezentację studenckiego grona, i członków zespołu „Młode Podhale” zgromadziła Msza sprawowana w kościele św. Katarzyny w sobotę po południu.

Głos w sprawie swojej Uczelni zaczęli zabierać studenci

Takie zjednoczenie jest odpowiedzią na prośbę o ogólnopodhalańską modlitwę w intencji „uratowania uczelni od ataków złego oraz siłę dla obrońców tej uczelni”.

Równocześnie z modlitewną inicjatywą studenci już śmiało zaczynają artykułować swoje zdanie o sytuacji, w jakiej znalazła się „Podhalanka”. Zarówno wypowiedzi podczas spotkania on-line z pełniącą obowiązki rektora (skutkiem umocowania przez ministra edukacji i nauki) dr Bianką Godlewską-Dzioboń, jak i wyraźna integracja studenckiego środowiska świadczą, że poczuło ono swoją podmiotowość, postanowiło dojść do głosu, skorzystać ze swoich praw i wyrazić oczekiwania.

W trudnym i pełnym napięć czasie musi też sobie ono odpowiedzieć na pytanie o reprezentatywność Samorządu Studenckiego dla wszystkich 14 istniejących w PPUZ kierunków. Akceptacja niezależnego i reprezentatywnego Samorządu jest bowiem warunkiem koniecznym, by wybrać i umocować prorektora ds. studenckich.

Studenci zaczęli się już upominać o swoich zwolnionych wykładowców, zadają pytania, pokazują swoje twarze, wypowiadają się w mediach.

– Dzieje się bardzo źle i studenci w żaden sposób nie są usatysfakcjonowani odpowiedziami, jakie otrzymują mówi Monika Ferenc, studentka III roku fizjoterapii, członkini Samorządu Studenckiego PPUZ. – Stanowisko studentów jest w tej chwili jedno – trzeba działać.

– Doszło w czwartek do spotkania przedstawicieli wszystkich kierunków z Samorządem i wydawało się nam, że osiągnęliśmy jakiś konsensus i mówimy wspólnym głosem – przypomina Marta Kowalczyk, starościna III roku filologii angielskiej. – Natomiast podczas spotkania z panią pełniącą obowiązki rektora wydaje się nam, że ta sytuacja wygląda inaczej: nie mamy głosu, który by reprezentował studentów. Nie wiem, co możemy z tym zrobić, ale postaramy się działać prężnie.

– Dla nas, jako studentów, jedynym wyjściem z dzisiejszej sytuacji jest dotrzymanie kalendarza wyborczego, w którym wybory nowego rektora zostały zaplanowane na 1. lutego – deklaruje  Karina Natońska, studentka architektury, członkini Rady Studentów. – Jednak dr Bianka Godlewska-Dzioboń już zapowiedziała, że zamierza ten kalendarz przesunąć, zmienić, na co my nie wyrażamy zgody. 

Faktycznie trudno liczyć, że dramat „Podhalanki” mogą zakończyć jakiekolwiek działania inne niż szybki, niezakłócony wybór nowego rektora. Dlatego – również w przekonaniu ministerialnych władz – tak istotne jest utrzymanie kalendarza wyborczego.

(asz)

Anna Szopińska 23.01.2022
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również