Kamery live
prognoza pogody

Gala „Savoir-vivre w zdrowieniu” – poruszające artystyczne wydarzenie

10 maja 2022 07:29
Wyciszenie Włącz dźwięk

POWIAT NOWOTARSKI. Kilkaset osób zgromadziła w sali widowiskowej Miejskiego Centrum Kultury gala pod hasłem „Savoir-vivre w zdrowieniu”. Było to społeczno-artystyczne wydarzenie zapowiadające bliski finał obliczonego na trzy lata projektu. Jego owocem jest Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego, działające przy Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym.

Cały sobotni wieczór zaaranżowany był tak, by goście mogli się poczuć jak w paryskiej kawiarni, a więc: zaproszenia, kotyliony, wysokie obcasy i wytworne kreacje pań, gięte krzesła przy stoliczku na scenie. O parę słów od serca byli poproszeni ci, którzy „powiedzieli TAK zdrowieniu”, czyli przyczynili się do tego, by mieszkańcy Nowotarszczyzny, którzy borykają się z różnego rodzaju psychicznymi dysfunkcjami, znaleźli w swoim miejscu bytowania pomoc skrojoną na miarę ich indywidualnych potrzeb.

O środki na tworzenie środowiskowych centrów zdrowia psychicznego zdecydowały się starać tylko cztery szpitale w Polsce, w tym Podhalański. Projekt o wartości 17 milionów zł został rozpisany na trzy lata. Jedno z podstawowych działań zaistniałego w szpitalnym kompleksie Centrum, to współpraca z ośrodkami pomocy społecznej w czternastu gminach powiatu i pomoc świadczona przez mobilne zespoły.

O aktywności nowej placówki na różnych polach mówiła dyrektorująca Środowiskowemu Centrum realizatorka projektu, Ewa Piątkowska. Dla dyrektora Podhalańskiego Szpitala, Marka Wierzby, Centrum to oczko w głowie i innowacyjny model opieki psychiatrycznej. Dlatego też mówił o zamiarach rozszerzenia tego projektu również na powiat tatrzański. A nie byłoby tego dzieła bez przyzwolenia i starań władz powiatu, które okazały wiele życzliwości dla projektu podejmującego problem coraz mocniej dotykający całej populacji, również młodzieżowej. Zna go najlepiej współpracująca z Centrum specjalistka w dziedzinie psychiatrii – doktor Ewa Makieła. Ona z kolei zwracała uwagę na najczęstszą przyczynę utajniania narastających problemów psychicznych: wstyd i strach.

Tymczasem ideą gali, obmyślonej i reżyserowanej przez Oliwię Korczak, z pomocą uroczej konferansjerki, Marii Urbańczyk, było pokazanie, że osobom dotkniętym takimi kłopotami należą się najwyższa jakoś życia, szacunek, uznanie i doborowe towarzystwo w całym procesie zdrowienia. A że wzorce dobrych zachowań wywodzą się z Francji – od nich wzięło tytuł, poziom i sznyt całe prawie trzygodzinne wydarzenie.

Kolejnym jego elementem był performens z udziałem doradcy zawodowego oraz podopiecznych Centrum, aktorów Teatru Akceptacji Pomocy i Zmiany. Ten dramatyczny akcent miał zwrócić uwagę, z jakimi trudnościami, z jakim traktowaniem na rynku pracy spotykają się osoby odbiegające od psychicznej normy.

Natomiast o tym, jak ludziom przytłoczonym problemami z przeżywaniem rzeczywistości potrafią rosnąć skrzydła – mówiła instruktorka zajęć plastycznych, Magdalena Sięka-Kędzierska. Owoce artystycznej kreatywności wszyscy uczestnicy gali mogli oglądać w kawiarni na dole. Obrazy inspirowane Paryżem i jego klimatami, zdumiewają wrażliwością, kolorystyką, kompozycją, poziomem.  W otoczeniu tych dzieł goście mogli się delektować lampką wina i wykwintnym cateringiem przygotowanym przez Katarzynę Wiśniowską.

A nastroje podczas gali zmieniały się jak w kalejdoskopie – po chwili było już cudownie, urokliwie, melodyjnie: za sprawą czwórki utalentowanych reprezentantów Studia Piosenki Young Stars z Raby Wyżnej, pod kierunkiem Beaty Czajki-Rolińskiej. Francuski repertuar w wykonaniu dwóch trójki miejscowych wokalistów: Emilii Chromy, Gabrieli Szyszki i Konrada Wrocławiaka, z akordeonowym akompaniamentem gościnnie występującego krakowianina Konrada Ligasa – publiczność przyjęła wręcz entuzjastycznie, zwłaszcza po finałowym wykonaniu równie pięknej jak trudnej piosenki “Belle” z musicalu “Dzwonnik z Notre Dame”.

Clou programu gali stał się spektakl „Wybieleni” – obmyślony i reżyserowany przez twórczynię Teatru Akceptacji Pomocy i Zmiany – Oliwię Korczak. Wokół tej ambitnej inscenizacji, przygotowywanej cztery miesiące, był osnuty cały scenariusz gali. Kilkuosobowa grupa aktorów na scenie dała z siebie wszystko, by pokazać, jakie emocje kierują zachowaniami osób naznaczonych psychicznym brakiem: samotnością, bólem, niemocą, lękiem, ograniczeniem. I jak tych samych ludzi potrafią przeobrazić empatia, zrozumienie, życzliwość, uznanie. Poruszające kreacje w ascetycznej scenografii, symbolikę i wymowę inscenizacji  publiczność przeżywała w ciszy jak makiem zasiał. A potem nagrodziła brawami na stojąco. W kuluarach jedni porównywali spektakl z teatrem Kantora, inni dzielili się odczuciem, że aktorzy wcale nie odgrywali ról i tacy są naprawdę. Wiele osób pytało, czy mieli okazję oglądać zawodowych aktorów.

A wisienką na smakowitym torcie sobotniego wieczoru był koncert wyjątkowego gościa z Warszawy: obdarzonej niezwykłym głosem i równie fascynującą osobowością Natalii Niemen – śpiewaczki grającej na altówce i harfie celtyckiej, autorki tekstów i muzyki, uczestniczki wielu muzycznych projektów, przy tym artystki sztuk plastycznych. Córka kultowego pieśniarza i kompozytora wykonała kilka własnych utworów z pozytywnym przesłaniem, dała się też jednak uprosić o zaśpiewanie nieśmiertelnego hitu ojca: „Dziwny jest ten świat”.   

Na gali, która swoim zamysłem potrafiła przekonać wielu sponsorów i miała się wpisać w proces budzenia świadomości, przywracania godnego miejsca osobom dotkniętym psychicznymi problemami – reprezentowane były różne środowiska: medyczne, samorządowe, biznesowe, artystyczne, charytatywne, społecznikowskie. I na pewno przyniesie to dobre skutki. Pozostaje oczywiście pytanie o kontynuację projektu, który za pół roku będzie miał swój finał.

(asz)

 

 

 

 

Anna Szopińska 10.05.2022
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również