Na program koncertu, który do uczestnictwa zachęcił raczej te starsze dzieci, złożyły się – prócz Chopina – również utwory Liszta, Beethovena i Ginastery. To ulubieni kompozytorzy Atsuko Sety i własnie interpretacja ich dzieł przyniosła pianistce uznanie. Podczas koncertu dominował jednak nasz czołowy, narodowy, uwielbiany przez Japończyków kompozytor, którego utwory pianistka wykonywała z właściwą Azjatom precyzją. 

Choć do zapadnięcia zmroku było jeszcze daleko, wieczorny koncert otworzyła słynna “Sonata Księżycowa” Beethovena. Zanim zabrzmiały chopinowskie nuty, pianistka wykonała jeszcze “La Campanellę” Ferenca Liszta. Później salę wypełniły dźwięki muzyki Chopina: Fantazja Impromptu op. 66, Nokturn Es-dur nr 2 op. 9, Etiuda Cis-moll nr 12 op. 10 (zwana Rewolucyjną) i jedno ze scherz, a całość recitalu zakończył utwór Alberto Ginastery – argentyńskiego kompozytora również wyjątkowego w zawodowym życiorysie pianistki.

Atsuko Seta występowała w salach koncertowych całego świata, jednak szczególną popularność zyskała – prócz rodzimej Japonii i Tajlandii, w której aktualnie mieszka – w środkowo wschodniej Europie: w Bułgarii i właśnie w Polsce, szczególnie na południowym zachodzie – od 20 lat regularnie występuje z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Sudeckiej w Wałbrzychu. 

Podczas koncertu w Nowym Targu pianistce towarzyszył mąż. Po wręczeniu kwiatów przez delegację władz miasta, nie mogło obyć się bez bisów. Niecodzienna to okazja, żeby w Nowym Targu na żywo usłyszeć klasykę fortepianu w wirtuozerskim wykonaniu. 

/os