Kamery live
Kamery live
prognoza pogody
ntvk

Drugie ćwierćwiecze Almanachu – z minutą ciszy po tych, co się minęli (z galerią)

2 stycznia 2023 09:13
Wyciszenie Włącz dźwięk

NOWY TARG. Tego rocznika zazdroszczą stolicy Podhala znacznie większe miasta. A Polonusi rozsiani po świecie czekają, aż będą mogli wziąć go do rąk, zagłębiając się w przeszłość i dotykając teraźniejszości rodzinnej ziemi. Podhalańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk urządziło w nowotarskim ratuszu promocję 26. Numeru Almanachu Nowotarskiego, z wyjątkowo bogatą oprawą artystyczną.

Bez mała 450 stronic Almanachu znowuż przynosi mnogość i rozmaitość treści zgrupowanych w tradycyjnym układzie rozdziałów: Z przeszłości miasta i regionu; Prace i materiały etnograficzne; Miscellanea; Pamiętniki, wspomnienia i portrety; Lista Nieobecnych i Recenzje. Całość zamyka Kronika Nowotarska autorstwa Lucyny Czubernat.

Skrzynię z poezją wypełniają tym razem refleksyjne utwory Wandy Szado-Kudasikowej, Krzysztofa Kokota, Jerzego Marii Kiersztyna, Romana Oleksego, Joanny Słodyczki, Wandy Czubernatowej i Marii Osy. Dwa wiersze poświęcone śp. Romanowi Dzioboniowi otwierają tegoroczny tom, a jego ozdobą są grafiki młodej malarki Emilii Nesteruk. Zdjęcia są autorstwa Macieja Gębacza, należą też do ostatnich, które zrobił Zbyszek Krauzowicz.   

Rocznik w błękitnawej obwolucie zdobi urokliwa akwarela zmarłego 10 lat temu Władysława Trebuni-Tutki „Pejzaż z kopami”. Bogato ilustrowane pracami wspomnienie o tym wybitnym synu skalnej ziemi – nauczycielu, malarzu, projektancie, muzyku – przygotowała jego córka, Anna Trebunia-Wyrostek. Nie dziwi więc, że promocję 26. numeru Almanachu w ratuszowej sali uświetniła góralska muzyka złożona z wnuków Władysława Trebuni: Ani i Szymona. Skrzypcową muzyką towarzyszyli im Paweł i Jakub Staszlowie. Wiersze czytali Wanda Szado-Kudasikowa, Krzysztof Kokot, Joanna Słodyczka. Swoje kolędy z gitarowym akompaniamentem prezentował Stanisław Apostoł, wykonując też odważnie, a capella, epitafium „Hello, Toni” własnego autorstwa. Druga gitara towarzyszyła piosenkom, z którymi przyjechał krakowski poeta Robert Marcinkowski. 

Materiały społecznikowskiego grona autorów dobierało, weryfikowało i nadawało im układ Kolegium Redakcyjne pod wodzą dr hab. Stanisławy Trebuni-Staszel, w składzie: dr Barbara Zgama, Iwona Hodorowicz, Anna Majorczyk i Lucyna Czubernat, wsparte autorytetem prof. Stanisława Hodorowicza.  

Wśród materiałów o wielkiej różnorodności na pewno warto odnotować solidnie udokumentowane dzieje obuwniczego giganta i niegdyś największego w regionie pracodawcy, czyli NZPS Podhale, autorstwa Adama Jachymiaka. Rys historyczny poświęcony 110-leciu Towarzystwa Bursy Gimnazjalnej, reaktywowanego przed 30 laty i wielce zasłużonego dla podhalańskiej młodzieży oraz Gimnazjum – Liceum im. Seweryna Goszczyńskiego, wyszedł spod pióra prezesującej mu nieprzerwanie Danuty Hajnos i wieloletniej członkini Zarządu – Małgorzaty Morajko. Historyczny dział przypomina też m.in. losy organów w nowotarskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Grzegorz Zamojski przenosi czytelników do XVIII-wiecznego Krościenka, a autorski zespół Hodorowiczów przypomina znaczącą dla naszego poczucia patriotyzmu walkę tatrzańskich górali i leśnego Jędrzeja Dziadonia o polskość Morskiego Oka.

Cenny jest rys prof. Andrzeja Skorupy o spiskim budownictwie mieszkaniowym, a bujność życia kulturalnego Raby Wyżnej w międzywojennych i powojennych latach przypomina Joanna Słodyczka. Etnograficzny dział mieści również bogato zilustrowane wspomniane wyżej opisanie malarskiej i plastycznej twórczości Władysława Trebuni-Tutki.

Reprezentanci dwóch pokoleń Hodorowiczów pokusili się również o kulturowo-obyczajowe refleksje w postaci ciekawego zarysu cech tożsamościowych górali Skalnego Podhala oraz góralskiej koncepcji honoru i honorności. Maria Krzeptowska-Jasinek dzieło męża i swoje – Genealogię Rodów Podhalańskich – rozszerza o historię sołtysiego rodu Nowobilskich z Białki Tatrzańskiej.

Bywanie hierarchy na Babiej Górze dało Ryszardowi Remiszewskiemu  pretekst do przypomnienia postaci zmarłego przed 80 laty biskupa Juliusza Bursche – zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Rzeczypospolitej. Krzysztof Miraj zajął się natomiast genezą i znaczeniem tak charakterystycznych  dla podtatrzańskiego pejzażu miedz. Apolonia Lichaczewska przeprowadziła interesujący i obszerny wywiad z naszą słynną w świecie sopranistką i Honorową Obywatelką Nowego Targu – Zosią Kilanowicz. Lucyna Czubernat opisała problemy i sukcesy szkolnictwa ponadpodstawowego w powiecie nowotarskim. W czasie, gdy tak intensywna jest pomoc dla uchodźców z Ukrainy, Janusz Stopka przypomniał akcję humanitarną nowotarżan z 1993 roku, na rzecz ludności chorwackiej. Taka jest zawartość działu Rozmaitości.

W Pamiętnikach, Wspomnieniach, Portretach Adam Sawina wskrzesza postaci Róży Zduń i jej córki Wandy – dziedziczek majątków w Rabie Wyżnej, Sieniawie i Bielance. Tu też pomieszczona została siódma i ostatnia część pamiętnika śp. Jana Gryglaka – żołnierza-ochotnika Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich i II Korpusu Wojska Polskiego na Zachodzie, obrońcy twierdzy Tobruk, uczestnika walk o Monte Cassino, Ankonę i Bolonię – „Z karabinem w ręku przez trzy kontynenty”. Tadeusz Domin wspomina swoją służbę wojskową i doświadczenia sapera. Arkadiusz Stefaniak-Guzik i Bernadetta Kwaśny oddali hołd kobiecie-porucznikowi: Halinie Budzyk „Hawajce” – łączniczce i żołnierzowi Armii Krajowej. Działalnością podziemną oraz pomocą więźniom KL Auschwitz wsławił się natomiast późniejszy wicedyrektor NZPS Podhale” ds. produkcji – Marian Gach ps. „Hermes”.

Wspomnienia o tych, „co się pominęli” objęły tym razem doktora Zdzisława „Toniego” Macikowskiego – lidera New Market Jazz Bandu, któremu hołd wygrał w ratuszu na klarnecie Robert Oleksy; fotografa i dokumentalistę Zbigniewa Krauzowicza „Zibiego”; gigantów góralszczyzny – Józefa Różańskiego i Romana Dziobonia. Do tego dochodzi wzruszający materiał przysłany ze Stanów przez Tima Cooley’a – przyjaciela Marii i Józefa Staszlów. Uczciła ich wszystkich minuta ciszy, a w hołdzie swojemu dziadkowi młody wirtuoz Kuba Staszel tak porywająco zagrał „Czardasza” Vittorio Montiego, że niektórzy wstali z miejsc i zerwała się burza braw.

Redakcyjnemu i autorskiemu gronu dziękował burmistrz Grzegorz Watycha. Miasto i powiat wraz z kilkoma firmami i rabiańskim bankiem należą też do grona sponsorów, bez których hojności praktycznie niemożliwe byłoby ukazanie się drukiem kolejnego Almanachu. 

(asz) 

 

 

Anna Szopińska 02.01.2023
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również