To nie pierwszy raz, kiedy Nowy Targ gości muzyków z Dikandy – chętnie wracają w te strony, a dzisiejszy koncert był wyrazem “wdzięczności dla Podhala za okazane serce”, jak zaznaczyła solistka szczecińskiej grupy, grającej world music. Nic dziwnego, że założony na drugim końcu Polski zespół ma sentyment do naszych stron – dwójka z jego siedmioosobowego składu – trębacz Szymon Bobrowski i skrzypek Andrzej Jarząbek Fiś- pochodzi właśnie z Podhala.

Zespół Dikanda ma w swoim dorobku siedem płyt, a w przyszłym roku obchodzi 20-lecie istnienia. Muzyczne inspiracje czerpie z tradycyjnych, folkowych brzmień szeroko rozumianego orientu – od Bałkanów, przez Izrael, Kurdystan, Białoruś po Indie. W ich utworach można usłyszeć głównie rytmy bałkańskie i cygańskie. Cieszy się uznaniem na zagranicznym rynku i bardzo często koncertuje poza granicami Polski.

Jak czytamy na oficjalnej stronie zespołu, najważniejszy w jego twórczości jest przekaz, relacja między artystami a publicznością i przyznać trzeba, że ta dewiza była wyraźnie odczuwalna podczas środowego koncertu, podczas którego publiczność miała okazję posłuchać na żywo jednego z cudów muzyki folk, słynnego “Ederlezi”.

/os