Czternasty raz w Ludźmierzu – rekolekcje z Tischnerowskiego ducha
LUDŹMIERZ. Ludźmierskie Sanktuarium gościło XIV już edycję Rekolekcji z ks. Tischnerem. Tego roku trzydniowemu poruszeniu sumień przyświecało hasło „Wolność chrześcijanina”. Uczestnicy wyjechali ubogaceni mnóstwem duchowych przeżyć i spotkaniami z „ludźmi czynnego dobra”.
Stałe punkty rekolekcyjnego programu to koncert Chóru „Magnificat” z Ludźmierza, Droga Krzyżowa, nabożeństwa, modlitwy, spotkania ze spowiednikami, prelekcje, warsztaty regionalne i długie, nocne rozmowy.
Organizatorami Rekolekcji są Stowarzyszenie „Drogami Tischnera” i Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej, tego roku przy wsparciu Wydawnictwa WAM – Księża Jezuici. Przygotowanie Rekolekcji to praca przede wszystkim Kazimierza Tischnera – brata księdza profesora i Wojciecha Bonowicza – redaktora „Znaku”.
XIV Rekolekcje prowadził jezuita, ks. Dariusz Piórkowski – kapłan, filozof, publicysta, znawca myśli etycznej ks. Tischnera, dyrektor naczelny Wydawnictwa WAM – największej w Polsce oficyny katolickiej, przez trzy lata pracujący w Jezuickiej Służbie Uchodźców w Berlinie.
Wzruszające było wspomnienie o ks. Janie Kaczkowskim – zmarłym niedawno na glejaka mózgu wykładowcy bioetyki, duszpasterzu młodzieży trudnej i osób skazanych, założycielu Hospicjum w Pucku.
Warsztaty regionalne miały tym razem formę spotkania romsko-góralskiego, z udziałem Teresy Mirgi – śpiewającej poetki z Czarnej Góry i dr Stanisławy Trebuni-Staszel, którym towarzyszyła góralsko-romsko-krakowska muzyka.
Teresa Mirga koncertowała też dla uczestników Rekolekcji w bazylice, śpiewając „Moje pieśni do Boga”, czyli „Mire Gila Dewłeskie”.
Uczestnicy przyjechali z Gdańska, Koszalina, Łodzi, z Siedlec, z różnych zakątków Polski; z dużych miast i z małych miejscowości. Ponad stu wiernych rekolektantów kwaterujących w Ludźmierzu i okolicy to głównie przedstawiciele Rodziny Szkół Tischnerowskich.
Ludźmierski rekolekcyjny zlot to spełnienie duchowego testamentu i kontynuacja dzieła kapłana, filozofa, kapelana „Solidarności”.
– Sprawa wolności była bardzo bliska ks. Tischnerowi, mojemu bratu – mówi Kazimierz Tischner, „krzesnyociec” Rodziny Szkół Tischnerowskich. – Wolność już mamy, ale nie wiemy, co zrobić z tą wolnością – szargamy ją i temat wolności oraz tematy pokrewne, jak szacunek, maski na twarzach – przewijają się w wykładach i rozmowach uczestników rekolekcji . Dzisiaj – jako brat, który realizuje testament ks. Tischnera, mogę powiedzieć, że on był siewcą – po całej Polsce – i dziś zbieramy te owoce. Chcemy również siać, tak, jak on za swojego życia: uczciwości, wierność, miłość i nadzieję.
XIV Rekolekcje – z tak licznym udziałem nauczycieli Szkół Tischnerowskich – przypadły jednak na czas szczególny: dużego niepokoju i smutku związanego z likwidacją placówek, które miały za patronów św. Jana Pawła II, ks. Tischnera, ks. Popiełuszkę. Dlatego była mowa o niszczeniu autorytetów, o zwijaniu sztandarów, na które przysięgała młodzież, o doświadczanym przez nauczycieli i uczniów poczuciu osierocenia.
W każde rekolekcje z ks. Tischnerem wpisane było jakieś charytatywne dzieło. Tym razem jednak zastąpiła je modlitwa w intencji likwidowanych szkół.
/asz
Komentarze