Chwała bohaterskiej stolicy
POWIAT NOWOTARSKI. Z coraz większym rozmachem Nowotarska Grupa Mieszkańców PAMIĘĆ organizuje upamiętnienie kolejnych rocznic wybuchu powstania warszawskiego – największego zrywu ruchu oporu w okupowanej przez Niemcy hitlerowskie Europie.
Mszę św. w intencji powstańców, sprawowaną w nowotarskim kościele św. Katarzyny, poprzedziły wydarzenia przed Krzyżem Katyńskim; słowo o historii powstania, Apel Poległych, odśpiewanie hymnu, krótki program artystyczny.
O godz. 17.00 dźwięk syren w centrum miasta przypomniał moment, który rozpoczął 63 dni heroicznej walki i bezprzykładnej determinacji. Podhalański ONR rozwinął wielki transparent z symbolem kotwicy i napisem: Ich poświecenie jest dla nas wzorem. ONR-owcy odpalili czerwone race. Z dymu brzmiały okrzyki: „Cześć i chwała bohaterom!”.
W hołdzie walecznej stolicy i bohaterskim powstańcom wiązanki składali przedstawiciele Rady Miasta, Komendy Hufca Podhalańskiego ZHP, Grupy PAMIĘĆ, Stowarzyszenia Nasze dzieci Przyszłością Regionu oraz Gniazda Integracji Lokalnej z Rabki. O tym, że pamięć heroicznej historii droga jest młodzieży, świadczyła – mimo wakacji – liczna obecność harcerzy z Hufca Podhalańskiego ZHP i Obwodu Tatrzańskiego ZHR. Oni też stworzyli tło rekonstrukcyjnej akcji, jaka rozegrana została przed budynkiem Szkoły Podstawowej nr 1. Epizod przedstawiał zwycięskie przejęcie niemieckiej siedziby z pierwszych dni powstania, a brała w niej udział nie tylko współorganizująca upamiętnienie Grupa Rekonstrukcji Historycznych „Błyskawica”. Zaangażowane były również grupy Stowarzyszenia Miłośników Historii 1. Pułku Strzelców Podhalańskich z Nowego Sącza i Nadwiślańska Grupa Rekonstrukcji Historycznych 3 PSP z Powiśla Dąbrowskiego.
Ich działania, z hukiem wystrzałów, który niósł się daleko poza centrum, przypomniały o powstaniu, które – w obliczu nadciągającej ofensywy wschodniej – sprawiło, że świat dowiedział się heroizmie walczących w osamotnieniu Polaków i ich przywiązaniu do niepodległego bytu.
Był to też, niestety, zryw, który przyniósł hekatombę ofiar. Zginęło – często w wyniku mordów – ok. 180 tysięcy cywilnych mieszkańców stolicy i od 12 do 18 tys. żołnierzy Armii Krajowej, czyli kwiat inteligenckiej, patriotycznej młodzieży. Za walkę, krew i oddane życie można im odpłacić tylko pamięcią.
(asz)
Komentarze