Kamery live
prognoza pogody

Chemioterapia z widokiem na Tatry – do pół roku

21 stycznia 2023 10:34
Wyciszenie Włącz dźwięk

POWIAT NOWOTARSKI. Za mniej niż pół roku powinny się zakończyć peregrynacje pacjentów onkologicznych z Podhala do szpitali w Krakowie, Nowym Sączu i Suchej Beskidzkiej. Jeden korytarz w szpitalnym pawilonie H jest w tej chwili terenem intensywnej przebudowy. W maju, a najpóźniej w czerwcu zostanie tu uruchomiony oddział chemioterapii dziennej.  

Żeby planowany i niezwykle potrzebny oddział mógł zaistnieć, konieczne były wewnątrzszpitalne przemieszczenia. Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, wcześniej rozłożony na dwóch poziomach, został skomasowany na jednym, w 12 salach, natomiast dodatkową przestrzeń dla ZOL-u, w rekompensacie za utraconą powierzchnię, odstąpił Powiatowy Urząd Pracy. Tam właśnie znalazło się miejsce dla rehabilitacji i fizjoterapii.

Myślenie o chemioterapii dziennej wymusiło oczywiście bardzo wysokie zapotrzebowanie na te świadczenia.

– Oddział chemioterapii dziennej w Suchej Beskidzkiej funkcjonuje już teraz na dwie zmiany – mówi dyrektor Podhalańskiego szpitala Specjalistycznego, Marek Wierzba.Tych pacjentów jest bardzo dużo. Jesteśmy przekonani, że – uruchamiając odział w Nowym Targu – będziemy mieli pacjentów przede wszystkim z Podhala i okolicy, ale nie jest to regułą. Bardzo często dzieje się tak, że pacjent idzie za lekarzem, u którego się leczy i do którego ma zaufanie.

Te przemieszczenia się pacjentów wynikają i z faktu, że lekarzy onkologów jest niewielu. Pacjent jedzie więc do tego szpitala, w którym może się nim zajmować jego lekarz prowadzący.

Totalna przebudowa części dawnego ZOL-u polega na przemieszczaniu niektórych ścian działowych, ale też – w związku ze specyfiką chemioterapii – obejmuje wymianę prawie wszystkich instalacji. W części powstającego oddziału, czyli w sali podawania cytostatyków i w salach dla pacjentów, którzy muszą jeszcze pozostać, filtracja powietrza będzie absolutna. Pozostałe pomieszczenie będą klimatyzowane.

Najbliżej wejścia znajdą się recepcja, poradnie, gabinet zabiegowy. W głębi korytarza powstanie sala ze specjalnymi fotelami, gdzie w pozycji półleżącej będą pacjentom podawane dawki cytostatyków. Takich stanowisk najpierw powstanie 9 – 10, z perspektywą i możliwością zwiększenia do 15.  

Przy aplikowaniu cytostatyków nadzór lekarza onkologa jest oczywiście konieczny. Ale Podhalański Szpital ma jeszcze inne plany związane z onkologią.

– My chcemy w znacznie większym stopniu niż dotychczas zająć się onkologią w trybie ambulatoryjnym – zapowiada dyrektor Wierzba. – W poradni mamy tylko dwóch onkologów przyjmujących w niewielkim wymiarze, a chcielibyśmy, aby te świadczenia były udzielane również w inne dni tygodnia i jesteśmy na dobrej drodze do zapewnienia takiej kadry medycznej – trwają ostatnie ustalenia. Mam więc nadzieję, że uda się nam skompletować kadrę i przygotować infrastrukturalnie do tego, żeby w maju lub czerwcu zacząć już udzielać tych świadczeń.

Sale do chemioterapii będą dwie, ze wspólnym stanowiskiem pielęgniarek. Ilość stanowisk – od początkowych 9 – 10 – ma być powiększana w miarę potrzeb.

– To też się wiąże z zapewnieniem odpowiedniej obsady lekarskiej, więc – racjonalizując koszty przedsięwzięcia, a są one bardzo wysokie – chcemy to robić etapowo. Wartość robót budowlanych wraz z wyposażeniem w niezbędną infrastrukturę, typu wentylacja, klimatyzacja, filtry absolutne, gazy medyczne – po wyborze najtańszej ofert wyniesie 8 milionów brutto.  

Trwa jeszcze przetarg za zakup wyposażenia medycznego. Ten koszt szacowany jest na ponad milion zł. Wartość całego przedsięwzięcia może więc sięgnąć 10 milionów. Już teraz pojawia się konieczność wykonania dodatkowych prac nie przewidzianych w kosztorysach inwestorskich. Szpital może zainwestować 2 miliony ze środków własnych i zdecydował już o zaciągnięciu kredytu w Banku Gospodarstwa Krajowego.

– No i liczę też bardzo na wsparcie właściciela, czyli powiatu nowotarskiego – nie ukrywa dyrektor. – Na dziś starosta wraz z Zarządem deklaruje kwotę 3 milionów, ale staramy się go przekonać, żeby sięgnął głębiej do kieszeni. Bo jako Szpital mamy jeszcze dużo innych wydatków – choćby zakup specjalistycznego mikroskopu dla neurochirurgów, którzy w coraz większym stopniu operują różnego rodzaju nowotwory, guzy i ten sprzęt jest im bardzo potrzebny. Liczę więc, że wsparcie powiatu będzie wyższe, pozwoli nam wspólnie sfinansować tę inwestycję i jak najszybciej ją uruchomić. 

Już w tej chwili w Podhalańskim Szpitalu pacjentów onkologicznych operują chirurdzy, neurochirurdzy i ginekolodzy. Tych zabiegów jest dużo, jednak rozszerzenie zakresu funkcjonowania poradni onkologicznej niewątpliwie zwiększy ilość operacji. Jest więc potrzeba, aby chirurgia rozwinęła się w kierunku typowo onkologicznej. Są też ograniczenia – w postaci niedostatecznej ilości specjalistów.

– Tego nie uda się zrobić z dnia na dzień – uprzedza szef placówki. – Ten proces zapewne będzie trwał kilka lat, ale chcemy, żeby operacji onkologicznych w Nowym Targu było znacznie, znacznie więcej. Są takie możliwości – przy odpowiedniej organizacji pracy oddziału chirurgicznego i bloku operacyjnego da się to zrobić. Największym ograniczeniem pozostaje brak odpowiedniej kadry.

(asz)

 

 

 

 

 

Anna Szopińska 21.01.2023
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również