Włącz dźwięk

Blisko trzygodzinny koncert składał się z dwóch części i obfitował w symboliczne utwory, wiele emocji i wzruszeń. Rozpoczęła go Etiuda Rewolucyjna Fryderyka Chopina w autorskiej interpretacji Michała Wierby. To utwór, który powstał w 1831 roku i był reakcją wielkiego kompozytora na wieść o upadku Powstania Listopadowego i zajęciu Warszawy przez Rosjan. Jak powiedział wczoraj wykonawca – koncert po prostu nie mógł rozpocząć się od żadnej innej kompozycji.

Symbolicznych, muzycznych momentów było jednak znacznie więcej. W Miejskim Centrum Kultury zabrzmiała “Moja i twoja nadzieja” w subtelnym wykonaniu Justyny Pustówki – przebój grupy Hey, kojarzony z wielką powodzią z 1997 roku, który przez lata stał się uniwersalnym hymnem jedności Polaków w obliczu tragedii. Nie brakło utworu “Wolność” Marka Grechuty, który na scenie MCK zaśpiewała wczoraj Agnieszka Banaś, evergreenu “Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena w przejmującej interpretacji Wiktorii Węgrzyn-Lichosyt, czy zagrzewającego do działania utworu “Stand up” Cynthii Erivo w wykonaniu duetu Justyna Pustówka-Balay. 

Pojawiły się też pokoleniowe hymny, jak “Smells Like Teen Spirit” Nirvany, czy “Przeżyj to sam” – przebój grupy Lombard, który powstał w 1981 roku i był wyrazem buntu wobec ówczesnej rzeczywistości. Nic dziwnego, że wraz z pierwszymi nutami refrenu, cała sala rozbłysła światełkami i włączyła się w śpiew razem z Beatą Bełtowską.

W kontekście tematyki koncertu, bardzo wymownie zabrzmiały teksty takich utworów, jak “Nauczmy się żyć obok siebie”, czy “Co mi Panie dasz?”. Poza licznymi coverami, muzycy prezentowali także swoje autorskie kompozycje, nierzadko dedykując je bezpośrednio ofiarom wojny w Ukrainie.  Sylwia Lehner z klimatycznym, akordeonowym akompaniamentem wykonała dwa utwory, które powstały w ostatnich dwóch tygodniach, już po wybuchu wojny za wschodnią granicą. “Ukraino, chociaż dzieci twoje giną, chociaż miasta twoje płoną, ty odrodzisz się na nowo” – śpiewała w piosence o nadziei. Na scenie na instrumentach perkusyjnych towarzyszył jej  Oskar Rapacki.

-Ten utwór powstał kiedyś jako ironiczny i prześmiewczy, dziś opowiada o chorych aspiracjach i pogardzie dla drugiego człowieka – tak lider zespołu Heavy Way Bogusław Ćwiertnia zapowiadał z kolei swój utwór “Jestem królem”. 

Podczas koncertu nie mogło zabraknąć Piotra Szewczyka z nieodłącznymi skrzypcami – artysta wykonał słynny przebój Zakopower “Boso”, a także swoje świetne, łatwo wpadające w ucho  single “Skała” i “Banda”. Gorąco przywitano Piotra Lupiego Lubertowicza, który zagrał m.in.  jeden z przebojów Paula McCartneya ze swoim autorskim tekstem.

Obok nieco starszych kolegów, na scenie MCK zaprezentowało się najmłodsze pokolenie – Martyna Plewa zachwyciła bezbłędną interpretacją “Dłoni” Natalii Kukulskiej, a Julia Jarząbek – dojrzałym wykonaniem “Gdybyś” Grażyny Łobaszewskiej. 

Koncert poprowadziła Wiktoria Węgrzyn-Lichosyt, a wokalistom towarzyszył na scenie znakomity band, skompletowany specjalnie na tę okoliczność. Muzycy zagrali w składzie: Maciej Gruchacz, Kami Cudzich, Piotr Cudzich i Konrad Basiuk. 

“Wznieś serce nad zło” – ten utwór zabrzmiał na finał wyjątkowego, pełnego emocji koncertu. Zgromadzona na sali publiczność wspólnymi siłami utworzyła żółto-błękitną flagę, a całość stanowiła bardzo wymowny gest solidarności z Ukrainą. W gronie publiczności nie zabrakło wzruszonych gości zza wschodniej granicy. 

tekst, zdjęcia: Aleksandra Sadowicz

https://youtu.be/1V_OmLbPrRc