Akcja ratunkowa na Babiej Górze. Turysta utknął na zamkniętym szlaku
Mimo wyraźnych ostrzeżeń i zimowego zamknięcia Perci Akademików na Babiej Górze, turyści wciąż lekceważą zakazy, narażając na niebezpieczeństwo siebie i ratowników. Babiogórski Park Narodowy poinformował o kolejnym incydencie, podczas którego konieczna była interwencja ratowników górskich.

fot. archiwum GOPR
Jak podkreślają przedstawiciele parku, turysta, który zdecydował się wejść na zamknięty szlak, był całkowicie nieprzygotowany do trudnych warunków panujących na Babiej Górze. „Był w nieodpowiednim obuwiu – w niskich butach, z gołą kostką, co widać na zdjęciu. Skutek? Konieczna pomoc ratowników oraz ewakuacja śmigłowcem” – czytamy w komunikacie Babiogórskiego Parku Narodowego.
Park przypomina, że zamknięcie niektórych szlaków na zimę nie jest przypadkowe. Decyzje te podejmowane są ze względu na realne zagrożenia dla zdrowia i życia turystów. Wysokie partie Babiej Góry zimą charakteryzują się bardzo trudnymi warunkami, w tym oblodzeniami, silnym wiatrem i gwałtownymi zmianami pogody.
„Warunki na Babiej Górze są trudne, a ignorowanie zakazów może skończyć się tragedią. Każda taka akcja to także ryzyko dla tych, którzy ruszają na ratunek” – alarmuje Babiogórski Park Narodowy.
Przedstawiciele parku apelują o rozsądek i odpowiedzialne planowanie wycieczek w góry. Przypominają o konieczności sprawdzania aktualnych komunikatów i nielekceważenia zakazów. „Przemyślcie swoje decyzje, sprawdzajcie komunikaty i nie lekceważcie gór. One nie wybaczają błędów” – podsumowano w komunikacie.
Komentarze