Kamery live
prognoza pogody

Kluczowe było pierwszych dziesięć minut!

2 stycznia 2019 22:23
Wyciszenie Włącz dźwięk
Pierwsze w tym roku kalendarzowym derby Małopolski dla Podhala. „Szarotki” na własnym lodowisku pokonały 4:3 Unię Oświęcim. Dla nowotarżan była to już szósta ligowa wygrana z rzędu.

Mecz rozpoczął się z 30 minutowym opóźnieniem z powodu trudności z dojazdem zespołu z Oświęcimia. Do Nowego Targu w ogóle nie dojechała za to wyznaczona trójka sędziowska. W zastępstwie spotkanie prowadzili miejscowi arbitrzy.

W roli pierwszego trenera Unii debiutował w tym meczu Witold Magiera, choć oficjalnie w protokole przy tej pozycji widniało nazwisko Dariusza Koska.

W Podhalu brakowało kontuzjowanego w finale Pucharu Polski, Krystiana Dziubińskiego.

Zabójczy w wykonaniu gospodarzy był sam początek meczu, co jak się okazało miało decydujący wpływ na jego końcowe losy. Po 10 minutach „Szarotki” prowadziły już bowiem 3:0. Wynik w 3 min, otworzył Krzysztof Zapała, po świetnym podaniu od Rafała Dutki. W 8 min efektownie tuż pod poprzeczkę bramki Unii trafił z kolei Mateusz Michalski, a 2 minuty później na listę strzelców, po niefortunnej interwencji Michala Fikrta, wpisał się Jona Sammalmaa,

Unia także w pierwszej tercji miała sporo bramkowych okazji, ale nie była tak skuteczna jak nowotarżanie. M.in. sytuacji sam na sam z Przemysławem Odrobnym nie wykorzystali Jiri Daneczek i Arian Prusak. W 16 min unici cieszyli się jednak z bramki, po tym jak w momencie gry w liczebnej przewadze, Iiro Vehmanen, dobił z bliska strzał Andreja Themara.

Druga tercja już tak obfita w gole nie była. Posypały się za to kary z obu stron. Najpierw to nowotarżanie seryjnie wędrowali na ławkę kar i podczas jednego z takich okresów, bliski zdobycia gola kontaktowego dla gościł był Peter Bezuska, ale trafił tylko w słupek. W końcówce tej tercji to Unia łapała karę za karą. „Szarotki” dwukrotnie przez kilkadziesiąt sekund grały z przewagą nawet dwóch zawodników, ale zmusić do kapitulacji Fikrta nie potrafili. Za to w 39 min, kiedy zespoły grały w komplecie, Oskar Jaśkiewicz mocnym strzałem spod niebieskiej linii zdobył dla Podhala gola numer cztery.

W 3 tercji Unia jeszcze podjęła próbę pościgu za gospodarzami i omal nie zakończył się on powodzeniem.

W 45 min drugiego gola dla unitów zdobył z bliska Jiri Danecek (nowotarżanie sygnalizowali zagranie wysokim kijem), a w 51 min krążek do bramki Podhala wepchnął Andriej Themar i przewaga gospodarzy stopniała zaledwie do różnicy jednego gola.

Kolejne minuty to dalej uporczywe ataki oświęcimian. 53 sekundy przed końcem goście zdecydowali się na manewr z wycofaniem bramkarza, ale nie zakończył się on powodzeniem i wynik zmianie nie uległ.

Na pewno mamy niedosyt, bo mimo tego fatalnego początku, mogliśmy odwrócić losy tego meczu. Najłatwiej byłoby się wytłumaczyć z tych pierwszych minut, tym że wyszliśmy na lód prosto z autobusu, ale nie chcę tego robić. Gole traciliśmy w prosty sposób, po indywidualnych błędach. Z minuty na minutę jednak graliśmy coraz lepiej i myślę, że druga połowa tego spotkania należała do nas. Co z tego jednak, skoro przegrywamy – ocenił wychowanek Podhala w barwach Unii, Dariusz Gruszka.

Po golu na 3:0 chyba uwierzyliśmy, że jest już po meczu, ale Unia to dobra drużyna i się o tym przekonaliśmy w kolejnych fragmentach tego spotkania. Ważne, że dowieźliśmy wygraną do samego końca. Zawszę mówię, że lepiej brzydko wygrać niż ładnie przegrać, ale na pewno mamy duży materiał do analizy – ocenił kapitan Podhala, Jarosław Różańśki.

TatrySki Podhale Nowy Targ – Unia Oświęcim 4:3 (3:1, 1:0, 0:2)

Bramki: 1:0 Zapała (Dutka) 3, 2:0 Michalski (Zapała) 8, 3:0 Sammalmaa (Koski, Różański) 10, 3:1 Vehmanen (Themar) 16, 4:1 Jaśkiewicz (Kolusz) 39, 4:2 Danecek (Bezuska) 45,4:3 Themar (Vehmanen) 51.

Sędziował Mateusz Niżnik z Nowego Targu.

Kary: 12-10 min.

Widzów: 600

Podhale: Odrobny – Wajda, Tolvanen, Różański, Koski, Worwa – Jaśkiewicz, Kolusz, Sammalmaa, Neupauer, Guzik – Hovinen, Moksunen, Siuty, Zapała, Michalski – Mrugała, Dutka, Wsół, Kapica, Słowakiewicz.

Unia: Fikrt – Saur, Vehmanen, Themar, Tabacek, Kiiholma – Jeżek, Bezuska, Gruszka, Daneczek, Kowalówka – Jachym, Maciejewski, Adamus, Wanat, Piotrowicz oraz A. Kowalówka, Paszek, Prusak, Malicki.

Maciej Zubek 02.01.2019
Komentarze

Napisz komentarz

Komentarze muszą najpierw zostać zaakceptowane przez administratora. Redakcja nowytarg24.tv nie odpowiada za treść komentarzy internautów.

Zobacz również